Jak inni wielcy artyści, aktorzy, celebryci i pisarze, przybyłem do Taorminy podziwiać wspaniałą przyrodę, architekturę oraz atmosferę elegancji i dobrego stylu. W przeciwieństwie do nich miałem jednak jeszcze jeden cel – bieganie pod górę.
Na urwisku prostopadłem,
Na uciętych skał marmurze,
Ponad modrych mórz zwierciadłem
Taormina błyszczy w górze.
/Adam Asnyk, Taormina/
Taormina, zwana “perełką Sycylii”, to jedno z najczęściej odwiedzanych miast wyspy. Miasto położone jest na stokach Gór Pelorytańskich (Monti Peloritani), na szczycie wzgórza Monte Tauro. Poniżej rozciąga się Morze Jońskie, które oddziela wyspę od Grecji, z której wywodzą się jedni z pierwszych kolonizatorów Sycylii.
Odwrócona ku wschodowi
W głąb Jońskiego patrząc morza,
Pierwsze świtu blaski łowi,
Które grecka śle jej zorza.
/Adam Asnyk, Taormina/
Ze względu na swoje strategiczne położenie w centrum Morza Śródziemnego, wyspa była narażona na ataki ze strony Greków, Kartagińczyków, Rzymian i Arabów. Także Hiszpanie i Francuzi walczyli o podporządkowanie sobie Sycylii. Dzisiaj pozostałości budownictwa każdego ze zdobywców stanowią o niepowtarzalnej atrakcyjności tego miejsca.
To najwspanialsze dzieło sztuki i natury!
/Johann Wolfgang Goethe, Podróż włoska/
Najsłynniejszym i najstarszym zabytkiem Taorminy są ruiny teatru greckiego (teatro greco). Jest to drugi co do wielkości obiekt tego typu na Sycylii, po teatrze w Syrakuzach. Wykuto go w skale w III wieku przed naszą erą, wykorzystując naturalne ukształtowanie terenu.
Na błękitów malowidle
O minionych czasach marzy:
Wysunięty na jej skrzydle
Grecki teatr siadł na straży.
/Adam Asnyk, Taormina/
Chociaż został w późniejszym czasie przebudowany przez Rzymian i wykorzystywany do walk gladiatorów, jego układ jest zgodny z kanonami architektury greckiej. Posiada on centralny plac (orchestra), widownię (theatron) i scenę (skene). Z zachowanych fragmentów dekoracji można przypuszczać, że teatr był zbudowany w porządku korynckim – czyli głowice kolumn miały kształt koszyka uformowanego z dwóch rzędów liści akantu.
Ponieważ akant rośnie na Sycylii, mogłem po raz pierwszy w rzeczywistości zobaczyć spiritus movens jednego z podstawowych porządków architektonicznych.
Przy okazji mogłem poćwiczyć moje umiejętności finansowe i sprawdzić rachunek wyników teatru, który prezentowany jest w niewielkim muzeum na terenie zabytku. Po wnikliwym audycie stwierdziłem, że teatr prawdopodobnie był pralnią brudnych pieniędzy, gdyż przechodziły przez niego dodatkowe miliony drachm od jakiejś starożytnej (najstarszej?) organizacji pod nazwą “Córy Koryntu”…
Na koniec dodam, że teatr jest fantastycznie położony i wykorzystuje niebo, okoliczne wzgórza i ośnieżoną sylwetę Etny, jako naturalną scenografię. Starożytna budowla zachowała do dzisiaj doskonałą akustykę i stanowi idealne tło dla wydarzeń kulturalnych. Współcześnie w teatrze odbywają się koncerty, spektakle i festiwale. Najbardziej znanym wydarzeniem jest “Taormina FilmFest”, najstarszy festiwal filmowy we Włoszech. Pierwsza impreza odbyła się w roku 1955, a w 1971 została na stałe przeniesiona do Taorminy. W ciągu tych lat gościła wiele gwiazd światowego kina, między innymi: Elizabeth Taylor, Marlenę Dietrich, Sophię Loren, Roberta De Niro, Marlona Brando, Audrey Hepburn, Gregory Pecka i Matta Dillona grającego Hanka Chinaskiego, alter-ego kultowego pisarza Charlesa Bukowskiego w filmie “Factotum”.
Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być.
/Charles Bukowski/
Przepraszam, ja przecież o bieganiu miałem pisać. Na bieganie przyjdzie pora, obiecuję. Jestem jednak przekonany, że pewne informacje na temat “tak pięknych okoliczności przyrody… i niepowtarzalnych” muszą być podane.
Zatem następnym punktem programu jest park miejski (Villa Comunale), w którym można podziwiać barwną śródziemnomorską roślinność i angielski ogród, zaprojektowany przez Florence Trevelyan, kuzynkę królowej Wiktorii, która mieszkała w Taorminie pod koniec XIX wieku. Ogród położony jest na tarasie skalnym poniżej teatru greckiego. W parku znajdują się rośliny śródziemnomorskie, żywopłoty, rabaty kwiatowe, a ze ścieżek roztaczają się widoki na morze, góry i oczywiście Etnę.
Większość turystów biega po sklepach na głównej ulicy miasta, Corso Umberto. Jest to owszem miłe zajęcie, ale można przeznaczyć na nie więcej czasu (i pieniędzy) niż na ukończenie maratonu.
Od północy i południa miasto zamknięte jest bramami. Porta Messina stanowi wejście północne, a Porta Catania wejście południowe. Pomiędzy nimi wiedzie właśnie Corso Umberto, które stanowi oś miasta. Mniej więcej w połowie długości Corso, przy Piazza IX Aprile znajduje się trzecia brama – Porta di Mezzo, zwana również wieżą zegarową. Z placu roztacza się kolejny przepiękny widok w kierunku Etny.
Kiedy słyszę słowo Taormina, oczami wyobraźni widzę wysokie wzgórze, nisko rozłożone jedwabiste morze, w blasku słońca roztapiającą się jak kryształ Etnę i w końcu całą czarodziejską scenerię grecko-rzymskiego teatru. Jest to jedyna taka scenografia na świecie.
/Jarosław Iwaszkiewicz, Książka o Sycylii/
Corso Umberto jest zamknięta dla samochodów, więc bezpiecznie można odwiedzać sklepy, restauracje, bary, kawiarnie i przyjemnie spędzać czas. Ja, wraz z rodziną i przyjaciółmi, spędzałem go bardzo przyjemnie, między innymi w Gambero Rosso na Via Naumachie 11, przecznica z Corso Umberto.
Delektowaliśmy się tam smaczną kuchnią włoską oraz doskonale dobranym winem i docenialiśmy zaangażowaną i sprawną obsługę. Takie połączenie sprawiło, że odwiedzaliśmy lokal jeszcze kilka razy podczas pobytu w Taorminie.
Plątanie się po Corso Umberto przyniosło jeszcze jeden pozytywny efekt. Poznaliśmy i zaprzyjaźniliśmy się z właścicielką biura podróży SAT (Sicilian Airbus Travel), która wskazała nam najciekawsze miejsca i imprezy w Taorminie i zaoferowała dużą zniżkę na wycieczki po okolicy, między innymi na Etnę, do Syrakuz i barokowego miasta Noto.
Za jej namową uczestniczyliśmy także w tradycyjnej procesji wielkanocnej odbywającej się w Wielki Piątek. Trasa wiedzie, jak pewnie się domyślacie przez Corso Umberto. Mężczyźni i kobiety ubrani na czarno niosą rzeźby pokazujące mękę Chrystusa, a między nimi idą dzieci pierwszokomunijne w białych strojach. Oświetlenie ulicy i wszystkich sklepów jest wyłączone i tylko świeczki uczestników procesji rzucają słabe światło na rozgrywające się wydarzenia.
Jak tylko procesja się kończy, właściciele sklepów włączają światła ponownie i wracają do prowadzenia interesów.
Oddajcie Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga.
/Mt 22, 15-21/
To tyle w ramach wstępu. W następnym artykule będzie już zdecydowanie więcej o bieganiu…