Na stronach mojego bloga wspominam często film Stanisława Barei „Miś”, ponieważ zawiera on wiele głębokich przemyśleń dotyczących świata, życia, relacji międzyludzkich i… umiłowania okrągłych rocznic:
Grubas z sali: Brygada młodzieżowa zobowiązuje się zaciągnąć wartę młodzieżową przy nowo zakupionych parówkach, dla uczczenia rocznicy powstania naszego przedsiębiorstwa.
Głos z tłumu: Trzydziestej pierwszej rocznicy!
Grubas z sali: Tak jest! Trzydziestej pierwszej, okrągłej rocznicy!
W listopadzie 2016 roku przypada naprawdę okrągła, bo 100 rocznica śmierci Henryka Sienkiewicza, który wielkim pisarzem był, a ostatnie lata swojego życia spędził w Szwajcarii. W grudniu 2015 roku Senat Rzeczpospolitej Polskiej przyjął uchwałę ustanawiającą rok 2016 Rokiem Henryka Sienkiewicza. „Poprzez swoją twórczość, publicystykę i działalność społeczną budził świadomość narodową, uczył dumy z polskości, umiłowania ojczyzny i zdolności do poświęceń” – podkreślili senatorowie.
Henryk Sienkiewicz nie wybrał Szwajcarii na miejsce swojego „pięknego więzienia” ze względu na walory turystyczno-zdrowotne, ale zmusił go do tego wybuch wojny światowej w 1914 roku. Sienkiewicz przebywał wtedy z rodziną w Oblęgorku, dworku sprezentowanym przez naród polski z wdzięczności za jego pracę i gorący patriotyzm. Wieś znalazła się w zasięgu działań wojennych i pisarz zdecydował się na natychmiastowy wyjazd do Krakowa, gdzie przebywał przez kilka tygodni. W związku ze zbliżaniem się frontu wschodniego, ludność miasta przygotowywała się do ewakuacji. Także Sienkiewicz opuścił Kraków i udał się do Wiednia. Dla przypomnienia dodam, że panika była przedwczesna i ofensywa wojsk rosyjskich została zatrzymana, a rozstrzygająca bitwa odbyła się w okolicach Bieżanowa, o czym przypomina obelisk na Górze Kaim. Przeczytacie o tym w artykule Historia kołem się toczy.
Sienkiewiczowi nie dane było pozostać długo w CK stolicy. Sławne nazwisko pisarza zostało użyte bez jego wiedzy i zgody w deklaracji politycznej przeciw państwom centralnym, czyli między innymi przeciwko Monarchii Austro-Węgierskiej. Autor „Quo vadis” znów musiał salwować się ucieczką. Tym razem wybór padł na neutralną Szwajcarię, która od dawna bywała schronieniem i miejscem pracy dla wielu wybitnych Polaków, szczególnie po klęskach powstań narodowych z lat 1830 i 1863.
***
Ostatnie lata życia spędził w Solurze Tadeusz Kościuszko, Adam Mickiewicz był profesorem na uniwersytecie w Lozannie, a natchnienia w szwajcarskich Alpach szukali Juliusz Słowacki i Zygmunt Krasiński.
W roku 1870 z inicjatywy polskiego emigranta Władysława hr. Broël-Platera założono Muzeum Polskie na zamku w Raperswilu, które w czasach zaborów wzrosło do rangi Polskiego Muzeum Narodowego. Kolekcja powstająca dzięki darom Polonii z całego świata, powiększała się znacznie i Rapperswil stał się centrum, skupiającym świadectwa polskiej kultury i wspomagającym działania polityczne zmierzające do odzyskania niepodległości Polski. Ze Szwajcarią związani byli także przyszli prezydenci II Rzeczpospolitej. Ignacy Mościcki był asystentem na uniwersytecie we Fryburgu, w oparciu o wynalezioną przez niego technologię zaczęto produkować syntetyczny kwas azotowy na skalę przemysłową. Opracował także technologię do masowej produkcji kondensatorów i bezpieczników. Gabriel Narutowicz zaprojektował wiele do dziś działających szwajcarskich hydroelektrowni, był też profesorem słynnej Politechnice Federalnej w Zurychu, uważanej do dziś za jedną z najlepszych szkół technicznych na świecie.
***
Zatem w październiku 1914 roku państwo Sienkiewiczowie z dziećmi przyjechali do Lozanny, w której mieszkali przez kilka tygodni. Pod koniec roku 1914 Sienkiewicz wraz z żoną przeprowadzili się do Grand Hotelu w Vevey, syn pozostał w Lozannie, a córka wróciła do babci do Krakowa. Po raz ostatni laureat nagrody Nobla przeprowadził się w listopadzie 1915 roku, do pobliskiego Hotel du Lac. Mieszkał tam aż do śmierci…
Również w Szwajcarii, po zachodniej stronie Lozanny, w miejscowości Morges mieszkał od 1897 roku słynny wirtuoz fortepianu Ignacy Paderewski. Osiągnąwszy światowy sukces postanowił wykorzystać swój ogromny majątek i sławę, by wpływać na bieg historii i łagodzić cierpienia rodaków.
Dwaj wielcy Polacy spotkawszy się na ziemi szwajcarskiej, postanowili połączyć swe siły dla dobra ojczyzny i w styczniu 1915 roku wraz z Antonim Osuchowskim i Erazmem Piltzem założyli w Vevey Komitet Generalny Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce, który zajął się zbiórką pieniędzy, żywności i innych darów wśród ludzi na całym świecie. Pomoc ta była koniecznie potrzebna…
Granice trzech walczących mocarstw przebiegały przez ziemie polskie i dlatego w czasie działań wojennych w latach 1914-1918 front przemieszczał się tamtędy kilkakrotnie. Oprócz zniszczeń wynikających z samych walk frontowych, sytuację mieszkańców pogarszała celowa polityka niszczenia przez wycofujące się armie wszystkiego, co mogło by się przydać drugiej stronie. Zniszczenia pól, łąk i pastwisk spowodowały obniżenie produkcji rolnej i gwałtowny wzrost cen. Dodatkowo wojska zaborców przeprowadzały rekwizycje i zabierały chłopom resztki zapasów. Sytuacja ludności cywilnej pogarszała się z dnia na dzień. Głód i brak odzieży powodowały wysoką śmiertelność, szerzyły się epidemie. Ta dramatyczna sytuacja wymagała skoordynowanych i systematycznych działań pomocowych.
Komitet Generalny Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce, nazywany też Komitetem Veveyskim współpracował z lokalnymi komitetami utworzonymi na terenach zaborów i na całym świecie, między innymi z Książęco-Biskupim Komitetem w Krakowie pod przewodnictwem biskupa Sapiechy, czy Komitetem Pro Polonia w Paryżu, w którym działała Maria Skłodowska-Curie.
W ciągu czterech lat działalności Komitetu Veveyskiego uzbierano i przekazano do Polski około 19 milionów franków szwajcarskich. Ta zawrotna suma mogła być zebrana między innymi dzięki ogromnemu zaangażowaniu Sienkiewicza i Paderewskiego. Napisana przez polskiego noblistę „Odezwa do narodów cywilizowanych” (Appel aux peuples civilisés) wywołała dużą, pozytywną reakcję na całym świecie i przyniosła wymierne rezultaty w postaci pierwszych zbiórek pieniędzy i tworzenia filii Komitetu. Działalność Komitetu wspomógł finansowo i moralnie także papież Benedykt XV. Z jego inicjatywy biskupi polscy zwrócili się z odezwą do katolików na całym świecie o pomoc dla Polski. Kolekta przyniosła nadspodziewane rezultaty, pieniądze napływały z całego świata i były przekazywane na konto Komitetu Veveyskiego.
Sienkiewicz był zaangażowany w prace Komitetu aż do samej śmierci 15 listopada 1916 roku. Pochowano go w pobliskim katolickim kościółku Notre-Dame. Wydarzenie to upamiętnia wmurowana tablica z medalionem Sienkiewicza, godłem polskim oraz herbami większych polskich miast. Na tablicy po francusku wyryty jest fragment tekstu Sienkiewicza: „ażeby dzieła ludzkie stworzone poprzez wieki nie zagubiły się w nocy zapomnienia, słusznym i sprawiedliwym jest ocalić ich pamięć i przekazać je potomności”. W roku 1924 prochy Sienkiewicza wróciły do wolnego już kraju.
Henryk Sienkiewicz doczekał się w Vevey pomnika, dłuta profesora Gustawa Zemły, który odsłoniła jego wnuczka Maria Sienkiewicz w ogrodzie Hotel du Lac w 90-tą rocznicę śmierci pisarza.
O jego pobycie w tym hotelu przypomina też tablica wmurowana we wschodnią ścianę budynku.
Na koniec spytam, czy wiecie z jakiej powieści Sienkiewicza zaczerpnąłem tytuł niniejszego artykułu…?