Uważni czytelnicy mojego bloga zauważyli zapewne w artykule Mammut Lithium Z20 kilka zdjęć zrobionych aparatem Zorka Pięć (cytat z kultowego filmu „Rejs”), na których występował czarny termos ze złotym logo Mammuta. Termos korzystał wtedy z „gościnności” plecaka – głównego bohatera tamtego postu. Teraz przyszedł czas na krótki opis czarnej buteleczki (czarny kolor podobno wyszczupla).
Termos ten, to efekt współpracy starej i szanowanej szwajcarskiej firmy SIGG, z jeszcze starszą i jeszcze bardziej szanowaną szwajcarską firmą Mammut, a w tle tej współpracy wznosi się na wysokość 4478 m n.p.m. majestatyczny szczyt Matterhornu, który po raz pierwszy został zdobyty 150 lat temu (14 lipca 1865). To ważne historyczne wydarzenie będzie w roku 2015 wspominane i świętowane przez różne osoby i instytucje. Firma Mammut jest jednym z organizatorów i sponsorów całego wachlarza imprez związanych z rocznicą zdobycia Matterhornu, a gospodarzem obchodów jest Szwajcarskie miasteczko Zermatt.
Mammut przygotował z okazji 150 rocznicy pierwszego wejścia na szczyt bogatą ofertę produktów. Limitowana kolekcja o nazwie Mammut Matterhorn składa się z kurtek, spodni, czapek, bluz, plecaków, toreb, butów i termosów. Kolorem przewodnim serii jest kolor złoty, a więc wiecie już drodzy czytelnicy, dlaczego logo Mammuta na termosie jest złote, a nie jak zwykle czerwone.
Czuję jednak, że powinniście poznać więcej szczegółów pierwszego wejścia na Matterhorn, dowiedzieć się dlaczego Zermatt jest kojarzone z tym wydarzeniem i co z tym wszystkim ma wspólnego Mammut. Piszę w końcu o tym Mammucie już jakiś czas, a nie napisałem jeszcze jak, kiedy i przez kogo został założony. Te tematy są tak obszerne, że rozwinę je w kolejnym artykule, a tymczasem dokończę opis termosu…
Termos, który wyszedł z fabryki SIGG należy do serii HOT & COLD oferującej 4 objętości w dwóch różnych typach: kubek 0,3 litra i 0,5 litra oraz butelka 0,75 litra i 1 litr. Ja mam przyjemność posiadać wersję półlitrową.
Kubek wykonany jest ze stali nierdzewnej 18/8, czyli zawierającej 18% chromu i 8% niklu, a także inne dodatki pierwiastków stopowych. Jest to jeden z najbardziej popularnych gatunków stali nierdzewnej, szeroko stosowanej w prawie wszystkich branżach, a szczególnie w przemyśle spożywczym.
Na spodzie termosu znajduje się silikonowa podkładka antypoślizgowa, a na górze zakrętka z uchwytem umożliwiającym doczepienie kubka do plecaka. Kiedy odkręci się zakrętkę, otwór kubka zakończony jest dodatkową nakrętką służącą jako wygodny ustnik do picia. Producent ostrzega, że pijąc gorący napój można się poparzyć, ponieważ gorący napój może być… gorący! Jak widać, miał tu swój wpływ szalony amerykański system prawny, dzięki któremu można wygrać w sądzie ogromne pieniądze za utratę zdrowia lub życia w wyniku idiotycznych zachowań, o których Europejczyk nawet by nie pomyślał, a które nie były wymienione na liście ostrzeżeń produktu.
Jedno z najsłynniejszych nietypowych odszkodowań przyznanych na świecie wywalczyła Amerykanka Stella Liebeck w 1994 roku. Sąd przyznał jej 2.9 miliona dolarów odszkodowania od sieci McDonald’s, bo poparzyła się kawą kupioną w jednym z jej barów. Siedząc w samochodzie wsadziła kubek między kolana i próbowała go otworzyć w celu dodania śmietanki i cukru, niestety wylała całą zawartość na swoje nogi i… nie tylko. Ostateczna kwota zapłacona w wyniku ugody nie jest znana. Od momentu przyznania odszkodowania, McDonald’s umieszcza na kubkach z kawą adnotację: Uwaga, gorąca zawartość.
Ciekawym pomysłem jest sitko, w którym można zaparzyć oryginalną herbatę liściastą, czy to czarną, czy zieloną, czy też inną, a następnie łatwo usunąć fusy. Smak napoju i jakość są wtedy dużo lepsze niż w przypadku herbaty ekspresowej w torebkach, która składa się z pyłu herbacianego, a nie całych lub łamanych liści krzewu Camellia sinensis.
Ja już od dawna czułem, że firmy Mammut i SIGG do siebie pasują i instynktownie łączyłem je razem w swoich przygodach sportowych. Widzę, że marketingowcy Mammuta wpadli na ten sam pomysł. Na zdrowie!